P.W.S.Z

AJS

Co do takich zdarzeń z policją , z mzk, z klnieciem to nasuwa mi się tu pewna historia która niedawno miała miejsce...

W kilku osobowym gronie wybraliśmy się na piwo po zaliczeniu z gegry politycznej...Później po tym piwie postanowiliśmy wypić jeszcze jedno piwo...

Jak przystało na politologów zażarta rozmowa o polityce, ustrojach, komunizmie... Ale ktoś z nas rzucił hasło żeby w końcu zmienić temat- zeszło na kobiety. No i tak odkryliśmy w naszym gronie zagorzałego feministę- poglądami przewyższającego niemieckie feministki które próbują wcielić w życie przymusowe kastrowanie facetów.
( Feminista gorące pozdrowienia specjalnie dla Ciebie)

Później było długie czekanie na wiecznie spóźniające się żółte rozpadające się coś co nazywają MZK.
W czasie tego tego zdarzyło się coś czego nie mogę bliżej nie mogę opisać… szukaliśmy toalety … niestety nigdzie nie było…

Jak już wsiedliśmy do autobusu zaczęliśmy cichutko nucić texty ogólnie znanych utworów disco polo. Niestety kierowca chyba nie lubi tego rodzaju muzyki bo na najbliższym przystanku kazał nam przestać śpiewać. Nawet ośmielił się zagrozić policją. I to w najlepszym momencie… gdy akurat zbliżał się refren bardzo romantycznej piosenki. ( Tak jak by policja nie miała lepszych rzeczy do robienia niż nakłaniać do zmiany upodobań muzycznych)
Śpiewaliśmy celem powalenia na kolana ładnej ( tak mi się wydawało po piwie) blondynki. Niestety ten tłusty ledwo mieszczący się w drzwiach kierowca przepychając się między fotelami odstraszył nam tak cudowną kobietę. No i sobie wysiedliśmy… No powiedzcie… jak tu nie śpiewać jak świat jest taki piękny…

Kolejnym etapem było wybranie się na starówkę… po dotarciu postanowiliśmy odwiedzić bar- bohema. bardzo kameralny, kelnerki mają wypisane na twarzy- poderwij mnie bo moje życie jest takie nie ciekawe… Dlatego wiem że ma na imię Iwona ma 22 lata i na końcu się dowiedziałem, że się denerwuje jak się ją dotyka…Tyle się starałem… mogła na samym początku powiedzieć
( jaki świat byłby piękny jak by wszyscy mówili szczerze to co myślą. prawda?)

Później podchodząc do lodowiska zobaczyliśmy Elwirę. Elwira jeśli jakimś cudem to czytasz to proszę Cię … ja Ci to wszystko wytłumaczę.. to nie było tak jak myślisz… to nie było tak że ja wlazłem na to lodowisko bez łyżew po to żeby Cię poderwać, ja po prostu chciałem się poślizgać na butach koło Ciebie. To że masz taką cudowną figurę wcale nie sprawiło że chciałem Cię zaciągnąć do łóżka … Nawet przez myśl mi to nie przeszło. Jezu co ja plotę…
A to że drugi raz tego wieczoru straszono nas policją to już inna przesada- jak by policja nie miała co innego do roboty niż biegać za mną po lodowisku tylko za to, że chciałem się z Elwirą poślizgać. 

Czas na powrót do domów…

Także w Zamościu też da się fajnie spędzić czas… po sesji powtórzymy.

AHTUNG
Text ten jest całkowicie fikcyjny napisany został dla celów forum bo mi się nudziło. Wszelkie podobieństwa i fakty są przypadkowe i jeśli ktoś nawet widział mnie szepta i feministę gdzieś na mieście to tylko mu się wydawało… WYDAWAŁOCi się rozumiesz?

szept

szukał toalety... terefere za plecami był szalet. a on.... założył się z feministą i odlał się na środku ronda pod latarnią. rondo koło tomasza:)

hawudepolit

co do poszukiwan toalety na starowce to polecam drzwi od ratusza sprawdzone spokojne miejsce do oddawania moczu (stare dobre czasy gdy dzialal lokal Kult)

Gość

ajj miło powspominac hehe moze ktos pamieta jak na starowce była dyskoteka przyjechało paru dj -ów wszystko pod patronatem Vantaxi i eski chyba heheh teraz tez maja tez zorganizować coś podobnego hmmm

ale z tamta impreza tez mam pewne wspomnienie zwiazane ze sprawami fizjologicznymi heh jak na każdej imprezie wypilismy z kumplem po pare browarków i zachciało nam sie ... poszliśmy za potrzebą do kamieniczki tej w której znajduje sie ciastkarnia ja szybciutko sprawe załatwiłem kumpel niestety miał problemy z zapieciem spodni gdy nagle weszła straż wiejska i z tekstem do nas
oj chłopaki nie ładnie odlewać sie w miejscu publicznym to mandacik sie nalezy
ale panie władzo ja dopiero rozporek rozpinam ja nic nie robiłem jeszcze
wiesiek walnij go pare razy po nerkach jk sie poleje to nie dostanie mandatu
na co wiesiek lepiej juz spier... bo my tu za potrzeba i zebym was tu wiecej nie widział

morał jest taki ze jak na dziedzictwo kultury to zamość ma kiepskie zaplecze (w ubikacje)

hawudepolit

bedac juz przy roznych sprawach zalatwiania potrzeb w roznych miejscach to pochwale sie na jednej imprzece gdy mi alkohole sie zmieszaly pobieglem do okna, otworzylem je ale zapomnialem zabrac firanki w ktora pozniej wytarlem zabrudzona twarz...
dorowna ktos?? chyba nie Grin

Gość

hawudepolit

2, to byl taki blok z parterem pierwszym i poddaszem liczonym jako 2 pietro, a coc do dawania czadu to ziomek wymiatal z 10 <zygi> Grin

Gość

spoko to i tak nieżle hehehhe

hawudepolit

bedac przy tym co z czlowieka wychodzi (bo jakos fajnie sie gada) po imprezie u kumpla (w Łabunkach) gdzie na kolacje bylo spagetti niektorzy zbyt zmieszali i biegli przed dom by nie zabrudzic domu...
nastepnego dnia rano rodzice gospodarza pytaja go czy nakarmil kurczaki, on wyjrzal przez okno i zobaczyl ze resztki makaronu zostaly wydziobane i odrzekl: tak same sie najadly...
smacznego kurczaka zycze wszystkim:P

Gość

to prawda miło sie gada choć temat dość nie typowy heh a co do najbardziej szalonych rzeczy o jakich slyszałem to w zam ktoś niezłe cyrki saśadom robił bo w papierowy worek wkładał odchody heh i podpalał to na wycieraczkach po czym dzwonił do drzwi i ludzi zwykle w ciapkach butami gasili heh geniusz nad geniuszem

hawudepolit

a co powioecie na wymiotowa recenzje filmu
slyszalem kiedys kilku nie mialo gdzie pic ,poszli do kina stylowego jak jeszce bylo na starowce, siedli na balkonach i zaczeli cos rozpracowywac, jak jednego wykrecilo to przez balkon.......
po chwili dluga z kina oczywiscie ;]